WYGRANA Z KAMIENIEM, Hat-trick w pierwszej połowie

WYGRANA Z KAMIENIEM,  Hat-trick w pierwszej połowie

W zaległym meczu 15 kolejki nasza drużyna pokonała na własnym boisku zespół z Kamienia.

Start Kamień w ostatniej kolejce gładko rozprawiła się z Tęczą Tenczynek aplikując im aż 8 bramek, zachowując przy tym czyste konto.

Wiedzieliśmy że goście przyjeżdżają po 3 punkty, aby zachować minimalny dystans do czołówki. Do meczu Zgoda przystąpiła w składzie : Jakub Jończyk- Siemek Grzegorz, Zarzeka Adrian, Zieliński Marek Jaromin Tomasz, Dobrzański Rafał, Rosa Grzegorz, Deszcz Kewin, Sobczak Mateusz, Kaźmierczyk Bartosz, Przebindowski Łukasz . Grali także: Wartała Piotr, Czerwiec Ryszard, Rzeszutko Marcin , Oleksy Kamil. W kadrze był również- Tomasz Grygiel.

Mecz idealnie ułożył się dla Zgody już w 5 minucie Łukasz Przebindowski zaliczył swojego pierwszego gola w tym spotkaniu, po zagraniu od Marka Zielińskiego nie dał szans bramkarzowi z Kamienia strzelając na 1-0.

Można powiedzieć że do 35 minuty piłkarze z Jaworzna całkowicie zdominowali grę.

Po zdobyciu bramki, konsekwentnie rywale byli przyjmowani na naszej połowie. Gospodarze mądrze ustawieni czekali na dogodną sytuację która nadarzyła się już w 22 minucie. Kaźmierczyk dostrzegł dobrze ustawionego Przebindowskiego a ten po raz drugi umieścił piłkę w siatce rywali, podwyższając wynik na 2-0. Zawodnicy z Kamienia starali się strzelić jak najszybciej bramkę kontaktową ale ich długie zagrania kończyły się na dobrze ustawionej linii defensywy Zgody.

Nikt przed spotkaniem nie przypuszczał że już w 33 minucie Jaworznianie będą prowadzić 3-0 z ekipą Startu Kamień.

Piłkę w środku pola przejął Grzegorz Rosa, zagrał do Łukasza Przebindowskiego który po raz trzeci umieszcza piłkę w siatce zaliczając tym samym klasyczny Hat-trick.

Gości ruszyli do ataku, widać było że chcą strzelić bramkę kontaktowa i to jeszcze przed przerwą. Byczyna zbyt mocno cofnęła się na własną połowę co w końcu przyniosło kilka stałych fragmentów dla przyjezdnych. Po jednym z nich z rzutu rożnego zdobyli bramkę. Nasi zawodnicy ustawili się za głęboko. Piłkę przejął najskuteczniejszy zawodnik z kamienia Tomasz Panek i skierował ją do bramki, po drodze piłkę jeszcze próbował wybić Kewin Deszcz ale ta po jego nogach wpadła do siatki. Wynikiem 3-1 dla Zgody zakończyła się pierwsza połowa spotkania.

Na druga polówkę zawodnicy wyszli w tym samym ustawieniu. Gra jak można było się spodziewać nabrała jeszcze większego tempa. Zarówno z jednej jak i drugiej strony było sporo sytuacji do strzelenia bramek. Byczyna mogła pokusić się kilka razy o podwyższenie wyniku natomiast kamień przy odrobinie szczęścia mógł zdobyć bramkę kontaktową która dawała by im szansę na wywiezienie od lidera korzystnego wyniku.

Od 60 minuty zaczęły się zmiany w miejsce Deszcza wszedł Ryszard Czerwiec , strzelca trzech bramek Łukasza Przebindowskiego zastąpił Piotr Wartała.

W końcówce za Grzegorza Rosę pojawia się Kamil Oleksy natomiast za Bartosza Kaźmierczyka wszedł Marcin Rzeszutko.

Mecz z kamieniem zakończył się wygraną Zgody 3-1. Ogólne wrażenie jest pozytywne na tle solidnej ekipy z kamienia.

W sobotę o godzinie 17:00 w Byczynie, kolejny mecz tym razem z zespołem z Kwaczały. Drużyna ta sprawiła w środę dużą niespodziankę remisując z Arką Babice 2-2 jedną z drużyn aspirujących do awansu.

Jak widać w tej rundzie, jednym z kluczy do sukcesu jest koncentracja w każdym spotkaniu, drużyna która utrzyma najdłużej wysoki poziom będzie świętować.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości