Kolejne 3 punkty
Zgoda rozegrała dwa mecze w mijającym tygodniu, pierwszy w środę z bardzo wymagającym przeciwnikiem jakim był Start Kamień w sobotę z zespołem Unii Kwaczała który w tej rundzie spisuje się bardzo dobrze.
Do meczu przystąpiliśmy w składzie :Jakub Jończyk- Siemek Grzegorz, Zarzeka Adrian, Zieliński Marek Jaromin Tomasz, Dobrzański Rafał, Rosa Grzegorz, Deszcz Kewin, Sobczak Mateusz, Kaźmierczyk Bartosz, Przebindowski Łukasz . Grali także: Wartała Piotr, Czerwiec Ryszard, Bartyzel Grzegorz. W kadrze był również- Rzeszutko Marcin , Oleksy Kamil, Tomasz Grygiel.
Przeciwnicy przyjechali bojowo nastawieni, uwierzyli w swoje możliwości po tym jak zremisowali w poprzedniej kolejce w Babicach z Arką.
Od początku spotkania to Kwaczała była drużyną bardziej aktywną i sprawiała bardzo dobre wrażenie. W pierwszych 20 minutach byli zespołem lepszym.Zgoda początek spotkania zagrała zbyt ospale, pozwalając przeciwnikom na rozgrywanie piłki na swojej połowie. Widać było za mało agresji w odbiorze.
W miarę upływu czasu gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę przeprowadzając coraz śmielsze akcje.
Zapędy ambitnej Unii zostały powstrzymane w 31 minucie gdy po jednej z akcji Rafał Dobrzański zagrał na skrzydło do dobrze ustawionego Kewina Deszcza, młody zawodnik z Jaworzna zachował zimną krewi, idealnie przelobował wysuniętego bramkarza przyjezdnych, otwierając wynik spotkania na 1-0.
Goście nie zamierzali oddawać pola gry Liderowi.Nie podłamali się utratą bramki ale ich akcje nie były na tyle groźne aby zagrozić bramce Jończyka.
Gospodarze natomiast spokojnie punktowali, cztery minuty po strzeleniu pierwszego gola Zgoda znów przeprowadziła akcję. Do odbitej piłki doszedł Łukasz Przebindowskii i w 35 minucie podwyższył wynik spotkania na 2-0.
Te dwie bramki wprowadziły spokój w szeregi drużyny z Jaworzna ale niestety zbyt duży.
Jaworznianie chyba już myślami byli na przerwie, kiedy w ostatnich sekundach pierwszej połowy w zamieszaniu podbramkowym zamiast wybić piłkę oddalając niebezpieczeństwo wyraźnie zaspali. Wykorzystał to jeden z graczy Kwaczały pakując piłkę do siatki.
Schodząc na przerwę, pomimo prowadzenia wiadomo było że ta bramka podziałała na przyjezdnych mobilizująco. Tak też się stało, od początku drugiej połowy goście nie mając nic do stracenia próbowali zdobyć bramkę wyrównującą.
W szeregach Zgody w 70 minucie za Grzegorza Rosę pojawił się Ryszard Czerwiec w 78 minucie Piotr Wartała zmienił Kewina Deszcza.
Coraz bardziej ofensywna gra Unii zachęcała również naszych graczy do ataków. W 80 minucie z przewrotki próbował swojego szczęścia marek Zieliński a wprowadzony na boisko Ryszard Czerwiec kilka minut później pomylił się minimalnie posyłając piłkę tuż obok słupka.
W jednej z ostatnich akcji w polu karnym zawodnik gości zagrał piłkę ręką. Sędzia odgwizdał rzut karny, do piłki podszedł etatowy wykonawca stałych fragmentów Marek Zieliński nie dając szans bramkarzowi, ustalił wynik spotkania na 3-1 dla Zgody.
Drużyna Unii zaprezentowała się z dobrej strony i pewnie jeszcze nie raz sprawi niespodziankę w tej rundzie. Nasza drużyna za tydzień w sobotę zagra na gorącym terenie w Myślachowicach z tamtejszą Błyskawicą. Mecz zacznie się o godzinie 17:30